Park Narodowy Wąwozu Bicaz i Gór Hăsmas – niezwykła droga między klifami i Czerwone Jezioro

Miejsce odkryte całkiem przypadkiem, tuz po zejściu z pobliskiego Parku Narodowego Gór Ceahlau i znad Jeziora Bicaz możemy przejechać zaledwie 50 kilometrów i wjechać do absolutnego centrum kolejnego fenomenalnego miejsca na mapie Rumunii. Od razu zastrzegam! Jeśli chcesz się nacieszyć tym miejscem w spokoju i zrobić kilka zdjęć stanowczo odradzamy przyjechanie tutaj w weekend! Także zapraszamy do mini przewodnika po Parku Narodowym Wąwozu Bicaz i Gór Hăsmas ❤

Masyw Górski Hăsmas

Masyw Hăsmas znajduje się w centrum Karpat Wschodnich i często nazywany jest także Karpatami Mołdawsko-Transylwańskimi. Wynika to z faktu, że park leży nie tylko na granicy dwóch okręgów: Neamt i Harghita ale na granicy dwóch regionów historycznych: Transylwanii i Mołdawii. Najwyższym szczytem gór jest Hăsmasul Mare i mierzy on 1792 metry. Góry Hăsmas zawierają skamieniałości gatunków morskich z okresu kredowego, jurajskiego oraz triasowego. Są obszary w parku, gdzie znajdują się skamieniałości taksonów morskich, a nawet rafy koralowe.

Park Narodowy Wąwozu Bicaz i Gór Hăsmas

Park Narodowy Cheile Bicazului-Hășmaș utworzono na mocy decyzji z 1990 roku. Obejmuje 6793,64 hektarów w Masywie Hăsmas. Ten krasowy krajobraz składający się z wpienia i dolomitu pełen szczytów, klifów, głębokich wąwozów, jaskiń i grot jest jednym z najczęściej odwiedzanych Parków Narodowych w Rumunii. Wynika to zapewne z faktu, że przez główne atrakcje parku przebiega droga krajowa DN12C, wiec dostęp do tego miejsca jest tak wygodny i szybki, że chyba lepiej by być nie mogło.

 

Wąwóz Bicaz i Czerwone Jezioro

Liczy 5 kilometrów długości i jest najwyższym wąwozem w kraju. Pionowe ścienny sięgają blisko 500 metrów do góry, a przez samo jego serce przebiega główna droga krajowa. Obok asfaltowej trasy biegnie, przez całą długość wąwozu, koryto rzeki Bicaz.

Wąwóz kończy swój bieg przy Jeziorze Czerwonym. Rumuńskie Lacul Rosu powstało w wyniku osunięcia się zbocza Ghilcos podczas trzęsienia ziemi w 1837 roku, które miało siłę 6,9 stopni w sakli Richtera. Jezioro ma powierzchnię 13 hektarów, a głębność sięga 10,5 metra. Charakterystycznym elementem jeziora są wystające ponad taflę wody konary drzew, które niegdyś pokrywały górskie zbocza.

 


Wąwóz Sugaului oraz szczyt Munticelu

Rezerwat obejmujący 90 ha, który przygotował dla nas idealną trasę z widokiem na wąwóz, jaskinie i oferujący wejście na 1377 metrowy szczyt. Szlak zaczyna się na parkingu tuż po wjeździe do parku narodowego od strony Bicaz (czyli od wschodu), oznaczony jest kolorem żółtym i niebieskim, co pozwala nam zrobić pętle bez konieczności wracania tą samą trasą. Całość liczy 6,5 kilometra z podejściem równym 726 metrów.

Aleja Licas i głęboka jaskinia

Avenul Licas zajmuje 5 ha i jest rezerwatem speleologicznym. Składa się ze jaskini w wapieniu dolomitowym. Pierwsza studnia opadowa liczy sobie 8 metrów średnicy i 37,5 metrów głębokości. Wejście blokuje lud i kłody. Do rezerwatu prowadzi niebieski szlak znad Jeziora Rosu o długości 6,3 kilometra i podejściem 710 metrów.

Masyw Hășmașul Mare i Piatra Singuratică – Hășmașul Negru

Rezerwat przyrody liczący 800 ha w którego granicach znajdziemy górzystą rzeźbę parku. Ochrania alpejskie i subalpejskie łąki, źródła, bagna, roślinności skalistą i lasy świerkowe.

Na najwyższy szczyt Hăsmasul Mare biegnie kilka szlaków, a ten znad Jeziora Rosu jest oznaczony kolorem niebieskim i należy liczyć się z trekkingiem długości 13 kilometrów w jedną stronę i z 850 metrowym podejściem. Piatra Singuratica mierzy 1608 m n.p.m. i jest kolejne 3,3 kilometra dalej od najwyższego szczytu. Za to Hăsmasul Negru możemy zobaczyć wracając nad jezioro i wybierając nieco inną drogę.

Chcąc zobaczyć wszystkie trzy punkty możemy zrobić pętlę o długości aż 33,5 kilometra z sumą podejść równą 1320 metrów, więc nawet jeśli góry do najwyższych nie należą, to przyznać trzeba, ze przewyższenia są naprawdę imponujące.

My zatrzymaliśmy się tutaj tylko na moment celebrować naszą trzecią rocznicę ślubu. Jednak nawet przejazdem – zdecydowanie warto się tutaj zatrzymać!

Maja R.

Dodaj komentarz