Park Narodowy Gór Bucegi zdecydowanie znajduje czołowe miejsce w kraju pod względem popularności. Nic dziwnego, bo w swych granicach ma niezwykle poszarpane szczyty górskie, urokliwe formacje skalne, piękną okolicę i bogatą florę i faunę, a niekwestionowanym plusem jest bliskość stolicy kraju, Bukaresztu i mniejszego, ale również dużego miasta Braszów. Dodatkowo mimo że szczyty sięgają 2500 m n.p.m. są one bardzo dostępne, bo kursuje tutaj kilka kolejek górskich. Także dla każdego coś dobrego, a widoki – mówią same za siebie. Zapraszam do przewodnika po Parku Narodowym Gór Bucegi 👇
Ps. Prawdopodobnie czyta się to Buczegi lub Buczedż
Kartka z pamiętnika
Do Braszowa przyjeżdżamy niezwykle szybko, bo prosto z Parku Narodowego Wąwozu Bicaz oraz Gór Hasmas i mamy sporo do załatwienia. Z okazji wizyty w wielkim mieście chcemy zrobić pranie, co wcale nie okazuje się takie proste. Jednak tania pralnia ma akurat wakacyjną przerwę, a inne są już trzy razy droższe. W końcu znajdujemy taką idealną, więc dwie godzinki koczujemy pod budynkiem pralni. Dalej w planach są zakupy w sklepie budowalnym, bo jak zawsze w trasie okazuje się, że mamy pewne braki.
Wieczorem trafiamy na obrzeża w poszukiwaniu spokojnego parkingu na nocleg i trafiamy na parking obok .. Oktoberfestu. To chyba mówi wszystko o historii i atmosferze panującej w tym starym saskim mieście. Tupiemy nóżką pod niemieckie nutki i obserwujemy lejące się z litrowych kufli piwa, ludzie ubrani są w tradycyjne stroje jakie znamy z chociażby Oktoberfestu w Landshut, gdzie mieszkaliśmy przez blisko dwa lata. Całe szczęście ludzie bawią się wewnątrz namiotu i noc mija nam jednak bardzo spokojnie.
Braszów dzień drugi, a przy okazji słońca i ciepłego powiewu wiatru wskakuję w sukienkę i wyskakujemy na spacer. Zostawiamy vana na parkingu pod sklepem Penny i mamy nadzieję, że nie dostaniemy mandatu. Udaje się i uciekamy dalej. Tym razem przejeżdżamy tylko kawałek, bo do miasteczka, wsi – Pârâul Rece, gdzie zjeżdżamy z asfaltowej drogi na kawałek polnej ścieżki, skąd jutro ruszymy na szlak w kolorze niebieskim, żółtym i czerwonym.
Wieczorem ponownie dostajemy alerty na telefon, w okolicy a dokładnie 3 kilometry od nas zgłoszono obecność niedźwiedzia, ale śpimy dziś w vanie, więc jesteśmy spokojni. Powoli przywykamy do tych wiadomości z lokalizacją i instrukcją zachowania w sytuacji niedźwiedzia.
Park Narodowy Gór Bucegi
Potencjał Masywu Bucegi oraz jego wyjątkowość dostrzeżono już przed II Wojną Światową, kiedy powstawały pierwsze plany utworzenia w tym miejscu ochronnej strefy. Niestety czasy nie były sprzyjające, a później temat umarł na długie lata. Finalnie dopiero w 1990 roku na tym terenie powstał park narodowy. Obecnie obejmuje 32 000 hektarów i wewnątrz parku wyznaczono aż 14 rezerwatów przyrody! Nic w tym dziwnego, bo Bucegi ma niezwykle różnorodną i wyjątkową przyrodę, a obszar ochrania ponad 3500 gatunków zwierząt i jeszcze więcej, bo 4500 gatunków roślin – w tym wyjątkową szarotkę.
Najpopularniejsze formacje skalne w południowej części parku narodowego to Sfinks i Babele (w tłumaczeniu Stare Kobiety), które są skalnymi, naturalnymi rzeźbami w miękkim wapieniu. Formacja Sfinks owiana jest niejedną legendą i prawdopodobne jest, że w tym miejscu ponad 2000 lat temu Dakowie składali swoje ofiary. Prócz tych dwóch skał w parku znajduje się kilka innych na które warto zwrócić uwagę m.in. Bliźniaczki, Żaba, Delfin, Jaszczurka.
Możliwości do odkrywania Masywu Bucegi
- standardowy trekking jedno lub kilkudniowy z możliwością skorzystania z kolejki górskiej.
- rowerzyści nie będą się nudzić na ponad 60 kilometrach rowerowych szlaków.
- na wspinaczy czekają jedne z najtrudniejszych pionowych ścian w Rumunii: Costilei oraz Vaii Albe.
- narciarze znajdą najpopularniejsze w Europie Wschodniej kurorty Sinaia i Busteni.
- dla pragnących kultury w okolicy aż roi się od zamków i warownych kościołów, więc miasta i miasteczka tylko czekają na spędzenie w nich wolnego czasu.
Pigułka wiedzy przed wizytą w Masywie Bucegi
Zacznijmy od początku, czyli jak przygotować się i co warto wiedzieć przed wyjściem na szlak w Parku Narodowym Bucegi.
- wejście na teren parku jest płatne 10 lei za osobę, bilet ważny jest 3 miesiące i zakupu można dokonać albo przez internet albo już na terenie parku, np. w stacji kolejki. Nie ma tutaj tradycyjnych budek z osobą sprzedającą bilety, jak jest to rozwiązane w Polsce (przypomnę, że póki co to drugi, zaraz po Parku Narodowym Gór Ceahlau, gdzie przyszło nam kupić bilety)
- oznakowanie szlaków jest dość dobre, a szczególnie w wyższych partiach gór. Kiedy ruszaliśmy z doliny szlakiem niebieskim mieliśmy kilka wątpliwości, kiedy ten ginął w lesie lub na środku trasy wyrastało nam ogrodzenie za którym pasły się konie – ale tak tędy naprawdę prowadził szlak.
- w związku z naprawdę dużą wysokością szczytów i popularnością tego miejsca warto wybrać się tutaj w odpowiednim terminie. Jeśli jest na to szansa lepiej omijać letnie weekendy. Wiadomo, że w górach (a te maja 2500m n.p.m.) pogoda może się szybko zmieniać, więc nawet nie będąc tutaj zimą należy obserwować pogodę.
- na szlaku nie tak łatwo o wodę pitną, my mieliśmy spory problem z jej znalezieniem. Jednak jeśli nie chcesz nieść ze sobą dużej ilości jedzenia i wody w parku znajdziesz kilka miejsc oznaczonych jako Cabana lub Refugiul czyli schroniska górskie i te w Masywie Bucegi są (jak polskie schroniska) z restauracją i miejscami do spania.
- w parku można spotkać także wypasające się stada owiec, a co za tym idzie natknąć się na pasterskie psy. Jeśli naprawdę masz obawy to w Braszowie bez problemu znajdziesz sklepy osiadające w asortymencie gaz na zwierzęta (np. na psy ale także na niedźwiedzie). Te mogą sprawiać wrażenie agresywnych i z pewnością zaczną szczekać i iść w Twoim kierunku. Warto jednak zrozumieć, że one są „w pracy”. Najlepiej się zatrzymać i ewentualnie zacząć się cofać (ale nie odwracać!). Najczęściej jednak pasterz zacznie je wołać do siebie, a te dają Ci spokój.
- na trekking warto zabrać kijki trekkingowe. Przy takich przewyższeniach to nieoceniona pomoc. Dodatkowo mogą się przydać przy odganianiu lub osłanianiu się do psów (oczywiście nie proponujemy ich straszyć albo się im stawiać, bo pewnie przyniosłoby to odwrotny skutek i moglibyśmy się nabawić prawdziwych problemów).
Kolejka górska z popularnych kurortów na ponad 2000 metrów
- od wschodu z miasta Busteni wjedziemy na około 2100 metrów do miejsca tuż obok formacji skalnych Sfinks i Babele. Kolejka kursuje cały tydzień z wyłączeniem wtorku i cena za wjazd i zjazd kosztują odpowiednio 75 lei za osobę dorosłą i 40 lei za dziecko, a kupując pakiet wjazd i zjazd będzie to koszt odpowiednio 140 lei i 70 lei.
- od zachodu do tego samego punktu dotrzemy z Pastera, start kolejki znajduje się kilka kilometrów nad Jeziorem Lacul Bolboci jednak ta kolejka kursuje tylko w weekendy i tutaj ceny wynoszą dla dorosłego 60, a dla dziecka 30 lei za odpowiednio wjazd lub zjazd. Cena za pakiet wjazdowo-zjazdowy to 110 i 50 lei.
- z popularnego miasta Sinaia dojedziemy w okolicę góry Furnica na 2103 m n.p.m. z przesiadką na 1400 metrów i wyciąg ten kursuje od wtorku do niedzieli. W tym wypadku zapłacimy 60 lei za osobę dorosłą i 30 lei za dziecko jeśli od razu kupimy cały pakiet na wjazd i zjazd.