Niekwestionowaną wizytówką Maramureszu są jego drewniane kościoły. W niewielkich drewnianych wnętrzach kryję się ponad stuletnia historia na którą można delikatnie zerkać przez niewielkie okienka. Zawsze otoczone równie małym i skromnym cmentarzem. To codzienny widok w Okręgu Maramuresz, w niemalże każdej wiosce natrafimy na taki piękny kościółek. Jak więc przyjrzeć się tym obiektom, by nie zatracić ducha małych wiosek, kościółków nie ominąć nazbyt wiele (bo któreś ominąć trzeba, ostatecznie jest ich ponad 100!) i spędzić urocze chwile spokoju w tych szalonych czasach? Naszą odpowiedzią są rowery, więc dziś będzie o tym jak zaplanować zwiedzanie drewnianych kościołów Maramureszu na rowerach.
Maramuresz cały w drewnie
Maramuresz to kraina drewna, z drewna i w drewnie. Dlatego między innymi stanowi cel wielu wycieczek. Również położenie okręgu tuż za ukraińską granicą wpływa na to, że wielu Polaków czy innych turystów z południa Europy postanawia rozejrzeć się po okolicy i nacieszyć oczy tradycyjnymi wioskami. W tym wpicie skupimy się na drewnianych cerkwiach i cmentarzach, ale nie mogę nie wspomnieć, że po przyjechaniu w Obręb Maramuresz w oczy rzucą się drewniane chaty, plecione z drewnianych gałązek płoty i ogromne bramy.
Około setka starych, ponad stuletnich kościołów rozsypana jest po mniejszych i większych wioskach Okręgu Maramuresz. Dzięki tym, że zachowały się w tak dobrej kondycji nadal możemy podziwiać je spacerując po tradycyjnych Maramureskich wsiach. Najbardziej wyjątkowa 8 została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i są to kościoły w: Barsana, Budesti, Desesti, Ieud, Rogoz, Surdesti, Plopis i Poienile Izei. Nam z tej listy udało się zobaczyć dwa obiekty, dokładnie ten w Desesti i Budesti. Niemniej mocno zachęcamy do sprawdzenia też pozostałe szóstki.
Kościoły wznoszone były w czasach, kiedy ziemiami rządziło imperium Habrburgów, które rzekomo zabraniało budować kościoły z trwalszych materiałów. Jednak dla lokalnych rzemieślników budowa obiektów religijnego kultu z drewna, na którym jak sami się przekonacie – zjedli oni zęby nie była żadną przeszkodą.
Maramureski szlak Greenway
Na terenie Okręgu Maramuresz wytyczono szlak Greenway Maramures. Łączna długość szlaku wynosi 88 kilometrów z czego tylko 37% stanowią drogi asfaltowe, ponad połową 53,7% zajmują drogi leśne, a niecałe 10% to drogi wiejskie. Oznakowany szlak (chociaż trudno nazwać go wybitnie oznakowanym) prowadzi przez 2 obszary NATURA 2000, 7 obszarów chronionych oraz 7 charakterystycznych wiosek.
Nasza trasa rowerowa po części pokrywała się z tą wyznaczoną trasą Greenway i to ten właśnie szlak był naszą inspiracją do objechania wszystkich opisanych w tym artykule drewnianych cerkwi. Przedstawiam Wam mapę naszej 31,1 kilometrowej trasy. Przez większość dróg towarzyszył nam asfalt i tylko czasami podjeżdżając pod kościół zjeżdżaliśmy na chwilowy szuter. Maramuresz jest niezwykle przyjemną okolica na rowerowe wycieczki i nie wymaga wielkiego przygotowania fizycznego. Tego dnia zrobiliśmy zaledwie 500 metrów przewyższeń, a i tak były to w dużej mierze podjazdy pod górkę, gdzie znajduje się sama cerkiew.
Na trasę wystarczy woda, a i bez tego się obejdzie, bo w Rumunii w nawet niewielkiej wiosce można znaleźć bardzo dobrze zaopatrzony sklep, pod którym najczęściej spotkacie też mini bar, gdzie lokalni piją kawę lub piwo i rozmawiają o swej zwykłej-niezwykłej codzienności.
Desesti i historia w obrazach
Drewniany kościół w Desesti został wzniesiony w 1770 roku w miejscu swojego poprzednika spalonego przez Tatarów w 1717 roku. Wewnętrzne malowidła szacuje się na 1780 rok i warto zajrzeć do środka. Po pierwsze na naszej trasie był to jedyny otwarty kościół, a po drugie robi ogromne wrażenie. Wejście do środka teoretycznie nie jest płatne, ale warto mieć ze sobą kilka lei, aby zostawić je w kilku ustawionych w obiekcie koszyczkach.
Kościół podzielony jest na trzy części: narteks, nawę i ołtarz, co było tr adycyjnym podziałem wewnętrznej przestrzeni cerkwi prawosławnej. Wewnątrz malowidła wykonane są bezpośrednio na drewnie i co wyjątkowe, doszukać się można tutaj różnych narodów, m.in. Turków, Tatarów czy Żydów ubranych w swe tradycyjne stroje. Na górnych belkach autorzy dzieł wyryli swoje podpisy, więc nie pozostali anonimowi, jak budowniczowie tego przybytku. Dzięki temu wiemy, że w kościele znajdują się pracę dwóch najzdolniejszych malarzy kościelnych XVIII wieku jakimi byli Alexander Ponehalski – autor ikonostasu, oraz Radu Munteanu – autor ołtarza, nawy i narteksu.
Obrazy przedstawiają kolejno sceny ze Starego i Nowego Testamentu, Adama i Ewę oraz 16 scen męki Jezusa. Dalej dostrzec możemy niebo i piekło, które miały wzbudzać w przybyłych refleksję na temat ich życia na ziemi i tego co ich czeka po śmierci. Autor obrazu jasno jednak wskazał, że nie tylko grzesznicy idą do piekła, a wspomniani wcześniej Turcy, Niemcy, Żydzi, Tatarzy.. No cóż wynikało to zapewne z sytuacji kościoła prawosławnego w tamtych czasach.
Po wyjściu z wnętrza kościoła watro rozejrzeć się po otaczającym to miejsce cmentarzu. Można znaleźć tutaj celtyckie krzyże i nagrobki ustawione w kołach czy półokręgu. Można też spotkać wyjątkowych ludzi, my dla przykładu trafiliśmy na malarza, który rozprowadzał swoje farby tworząc dzieło.
Harnicesti i trudny w oszacowaniu czas powstania
Drewniany kościół w Harnicesti zbudowany w roku 1693 na ruinach starego klasztoru. Choć doszukałam się sprzecznych informacji. Na samej stronie kościoła jego powstanie datuje się na 1693 rok, jednak niżej dowiadujemy się, że kościół pochodzi z 1678-1679 roku. Spekuluje się, że on także mógł zostać zniszczony przez Tatarów w 1717 roku, dlatego badacze datują go na 1770 rok. Z całą pewnością można jednak stwierdzić, że w tym miejscu kościół znajdował się już w 1665 roku. Jak już lecimy z datami to w 1997 roku został całkowicie odrestaurowany. Wewnątrz znajdują się ikony na drewnie i szkle, z których trzy uznawane są jako wyjątkowe i brały udział w wielu wystawach – również międzynarodowych.
Hoteni i kolejny przeniesiony kościół
Kolejny na naszej trasie to kościół w Hoteni poświęcony Świętym Archaniołom Michałowi i Gabrielowi. Obiekt powstał w 1790 roku we wsi Slatina na dzisiejszej Ukrainie. Skąd wziął się w Hoteni? Oczywiście z przeniesienia, którego dokonano w 1895 roku i to nie było jedyne przeniesienie w tej wiosce. W dokumentach można doszukać się informacji, że na przestrzeni trzech stuleci były tutaj trzy drewniane kościoły, z czego każdy był sprowadzony. Może świadczyć to o gorszej sytuacji ekonomicznej, małej ilości lasów i statusie większości mieszkańców, którzy byli chłopami pańszczyźnianymi. Cóż takie rozwiązanie było tańsze i jedyne możliwe, a dzięki niemu wioska w niczym nie odróżniała się od innych w regionie i także miała swoje miejsce religijnego kultu.
Breb i najstarsza drewniana cerkiew w kraju
Kościół w Breb poświęcony Świętym Archaniołom jest wyjątkowy ze względu na swój wiek – nie został zniszczony, a powstanie konstrukcji datuje się na 1622 rok, wieża pochodzi z 1531 roku i jest to najstarsza, zachowana cerkiew drewniana w kraju. Oprócz kościoła mamy tutaj drewnianą bramę z 1790 roku, dzwonnicę z 1992 roku oraz dom parafialny z 1903 roku. Dookoła śmigają kury, a kościół niestety, tak jak pozostałe jest zamknięty na kłódkę. W tym miejscu okienka są dość wysoko, więc trudno zajrzeć do środka, za to warto przejść się po obejściu.
Największa drewniana cerkiew w Budersti i obiekt UNESCO
Następnym kościołem jest drewniany kościół z Budesti datowany na 1643 rok. Uważany jest za wspaniałe zachowany obiekt, który swoją wyjątkowością szczyci się miejscem na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO od 1999 roku. Od daty powstania poświęcony jest Świętemu Mikołajowi. Usytuowany jest na niewielkim wzniesieniu w centrum wsi, a jego rozmiar tj. 18 metrów długości na 8 metrów szerokości, z wieżą sięgającą 26 metrów czyni go największym drewnianym kościołem w historycznym Maramureszu. Na zewnątrz, na co warto zwrócić uwagę znajduje się unikalny dach gontowy z podwójnym okapem, co ogrywa szczególną rolę w ochronie budynku przed wilgocią.
Wewnątrz znajdują się malowidła ścienne z 1762 roku spod pędzla wspominanego już dzisiaj Alexandra Ponehalskiego. Obrazy na ołtarzu pochodzą z 1812 roku i są dziełem Ianosa Oprisa. Niestety wnętrza nie dane nam było podziwiać.
Dwa kościoły w Sarbi
Pierwszy z nich to drewniany kościół z 1685 roku nazywany Sarbi Josani, drugi starszy znajduje się w górnej części wsi, pochodzi z 1639 roku i jest to Sarbi Susani. W starszym kościele na uwagę zasługuje portal przy wejściu do kościoła. Rzeźbienie w tamtym okresie było wyjątkową formą sztuki i przekazu, a w tym wypadku autor dzieła mocno się postarał. Do kościoła prowadzi żelazna brama, która zastąpiła drewnianą. Ta zaś, a przynajmniej ta część, która się zachowała znajduje się w muzeum w Sighet. Jeśli porównać sposób obróbki drewna z tym przy kościelnych okiennicach można uznać, że brama pochodzi z tego samego roku co kościół i jest najstarszą zachowaną drewnianą bramą w Maramureszu. Obecnie oby dwa kościoły wykorzystywane są przez parafię.
Dwa kościoły w Calinesti
Kolejna wieś z dwoma obiektami. Starszym kościołem jest Calinesti Caeni z 1663 roku, rozbudowany w XIX wieku. Pierwotnie powstał z drewna dębowego, a do rozbudowy użyto drewna jodłowego. Nikogo już nie zdziwi obecność we wnętrzu malowideł wykonanych w 1754 roku przez Alexandra Ponehalskiego. Nie bez przyczyny ten wędrowny malarz był tak popularny w tamtych czasach.
Młodszy kościół Calinesti Susani powstał w 1784 roku na co jasno wskazuje napis nad wejściem. Plan kościoła, na którym został zbudowany różni się od innych i nie jest typowy dla maramureskich cerkwi. Trikonchu, bo tak fachowo nazywa się ten plan pochodzi z Mołdawii. Wewnątrz znajdują się jedynie fragmenty obrazów autorstwa Nicolae Cepschina z 1788 roku.
Zupełnie nowy kościół
Zostawiam Wam jeszcze zdjęcia z jednego z kościołów jaki spotkaliśmy przy drodze. Nie jest on co prawda obiektem historycznym ani z żaden sposób turystycznym. Jest sporym kościołem, w którym zapewne codziennie odbywają się nabożeństwa. Zatrzymaliśmy się przy nim, bo był otwarty i pozwolił na wejście do środka i rozejrzenie się po jego wnętrzu. Jeśli nie często masz okazje odwiedzać takie miejsca, warto zatrzymać się na moment także tutaj.
Mapa, która może się przydać
Na początku artykułu zostawiłam dla Was mapę naszej rowerowej wycieczki po okolicznych cerkwiach. Tutaj zostawiam dodatkowo mapę, na której umieściłam wszystkie osiem cerkwi, które znajdują się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Lista atrakcji Maramureszu
- Zwiedzanie drewnianych cerkwi z czego 8 wpisanych jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO
- Wizyta na Wesołym Cmentarzu w Sapanta
- Przyjrzenie się pracy rzemieślników np. w warsztacie Toadera w Barsanie czy pracowni z dywanami i haftami Victorii Berbecaru w Botizie
- Spacer po Muzeum Wsi w mieście Syhot Marmaroski i wizyta w Muzeum Ofiar Komunizmu w budynku dawnego więzienia politycznego w centrum miasta.
- Muzeum Florean pełne rzeźb w 40 hektarowym lesie
- Przejażdżka kolejką parową z 1932 roku, ostatnią w Europie koleją leśną, która przetrwała po II Wojnie Światowej (szczegóły: www.cffviseu.com)
- Trekking w górach Maramuresz z najwyższym szczytem Farcou lub nieco łatwiejsze szlaki w górach Gutaiului z najwyższym szczytem Creasta Cocosului
Do zobaczenia w Maramuresz ❤
Maja R.