Maroko jest pierwszym odwiedzonym przez nas państwem afrykańskim i z jednej strony mogę je polecić na pierwszy raz, a z drugiej warto przygotować na się możliwość zaistnienia zupełnie nowych dla nas sytuacji. O tym szerzej piszę w artykule z informacjami praktycznymi. Tak czy inaczej, państwo leżące w południowo-wschodniej Afryce nad Oceanem Atlantyckim i Morzem Śródziemnym zachwyci każdego. Do zaoferowania ma tak wiele, że naprawdę nawet osoby, które są dość wymagające w atrakcjach znajdą coś dla siebie. Są tanie pokoje za kilka euro, oraz wystawne riady w centrum największych miast.
Możemy skierować się na ciepłe wybrzeże, wybrać się na trekking zielonymi Górami Rif lub wyskoczyć w skaliste góry Atlasu Wysokiego i spróbować zdobyć czterotysięcznik. To co skusi każdego to prze-pysz-na marokańska kuchnia! Do dziś na wspomnienie tadżinu leci mi ślina do pasa. Przepraszam, ale dosłownie tak jest! Ta mieszanka smaków, przypraw, dobrej jakości mięsa i idealnie przygotowanych warzyw jest mistrzostwem świata.
Maroko ze względu na swoje położenie może być świetnym pomysłem na zimowy urlop. Do Maroko potrzebny jest paszport, jednak dla obywateli polski, na wizytę do 90 dni nie wymagana jest wiza. Podczas wyjazdu posługiwać się będziemy lokalną walutą – dirhamem marokańskim, który możemy wymienić na miejscu lub wyciągnąć bezpośrednio z bankomatu.
Nasza podróż do Maroko odbyła się w marcu 2019 roku i trwała tydzień, bardzo intensywny tydzień. Na miejscu wynajęliśmy samochód i zrobiliśmy naprawdę wszystko co warto wpisać w plan podróży. Jednak nie będę oszukiwać, plan przewidywał niewiele czasu na sen, więc to był bardzo wymagający urlop. Niemniej – sprawdź nas plan podróży i dostosuj go do własnych potrzeb, by przeżyć najlepsze wakacje na afrykańskim kontynencie.
Po całej serii wpisów o Maroku przyszedł czas na podsumowanie, na spięcie tego klamrą i póki co zamknięcie tematu. Mimo że mamy mieszane uczucia co do sytuacji jakie spotkały nas w tym kraju, które stanowczo można nazwać niebezpiecznymi, nachalnymi, przytłaczającymi – to i tak, bezapelacyjnie na pytanie „Jaka podróż podobała Wam się najbardziej?”…
To miał być wpis o zwiedzaniu Fez i Marrakeszu, ale nie będzie. A przynajmniej nie do końca. Zwiedzanie Fezu przypadło na kilka godzin po wyjściu z samolotu. Marrakesz był w planie na któryś dzień z kolei. Jednak tu i tu czuliśmy się fatalnie, te miasta nie są dla nas i ostatecznie przyniosły nam wiele niemiłych wspomnień. Czy warto je zobaczyć – tak, kurde…
Nie wiem, czy kiedyś byłam na drodze, która jeszcze mniej zasługiwałaby na miano drogi. Teoretycznie była na mapie, a nawet na dwóch, teoretycznie jechał z nami na stopa lokalny mieszkaniec okolicznych gór, teoretycznie lepiej byłoby autem 4×4, ale tym też miało się dać. Nie dało się, jednak nie było nam pisane przedrzeć się…
Mamy już samochód, mamy już Bartka i mamy już południe. Plan jest prosty – jutro przed wieczorem chcemy być w mieście Merzouga, aby wybrać się na nocowanie na pustyni Erg Chebbi. Czeka nas ponad 460 kilometrów jazdy, co z warunkach Marokańskich dałoby około 7 godzin jazdy. Dałoby,…
Na jednym jedynym polskim blogu podróżniczym znalazłam wzmiankę o tym miejscu. Od pierwszego wejrzenia zapragnęłam tutaj przyjechać, bo na żadnej z relacji o Maroko nie zobaczyłam jeszcze tak przepięknej zieleni. Maroko kojarzyło mi się z czerwonymi i gliniastymi budynkami, czarnymi i kamienistymi drogami, złotym piaskiem pustyni lub plażami ciągnącymi się wzdłuż wybrzeża, już…
Oglądałeś już Gladiatora, Aleksandra, Klejnot Nilu, Księcia Persji, a może Grę o tron? Nie? Spoko, ja też nie, więc jeszcze nie uciekaj. Tak? To zapewne będziesz wiedział o czym mowa. Ajt Ben Haddu został ukochany przez reżyserów filmowych i nie bez przyczyny. Dokładnie ta osada idealnie prezentuje się w kamerze, oddając świetny klimat,…
Chabrowa polana, tajemnica szafiru, lazurowe wybrzeże, błękitny topaz, lodowy błękit i wiele, wiele innych. Nie mam pojęcia ile kolor niebieski może mieć odcieni, ale specjaliści od barw ze wszystkich Dekorali, Śnieżek i Magnatów mogą przyjeżdżać tutaj, do miasta Chefchaouen szukać inspiracji i uczyć się kolorów. Miejsce okrzyknięte niebieską…
To były piękne chwile, pierwsze zetknięcie ze złotym piaskiem, który mienił się wieloma innymi odcieniami w zależności od kąta padania promieni słonecznych. Pierwsze doświadczenie z pustynią i to od razu z największym jej obszarem na Świecie. Mowa oczywiście o piaskach Sahary, wędrówce w karawanie na jednogarbnych wielbłądach i noclegu w berberskiej wiosce na środku pustyni Erg Chebbi.…
Planując lot ma Maroko mieliśmy dwa punkty TOP, które musiały zagrać choćby nie wiem co. Jednym z nich i to chyba tym najważniejszym był Atlas Wysoki. Mimo że lądowaliśmy w Fez, które od górskiej części Maroko dzieli ponad 600 Kilometrów nie zrażaliśmy się drogą. Ciągnęło (mnie szczególnie) nas na najwyższy…