Krople deszczu z impetem rozbijają się na samochodowych szybach, skąd z prędkością błyskawicy zgarniają je niezawodne wycieraczki. Samochód wjeżdża w kałużę, która jak na złość oblewa stojącego na poboczu nieznajomego. W sumie jest już na to obojętny, woda już dawno wdarła się za kołnierz niby deszczowej kurtki, a nadzieja na suche ubrania w plecaku przepadła kilka godzin wcześniej. Znalazł się tutaj przypadkiem, bo trochę nie dogadał się z bułgarskim kierowcą dokąd jedzie. Bez przystanku, bez kawałeczka dachu nad głową. Ocenia swoje szanse, mokry od stóp do głów, z bolącymi barkami ad wystawiania kciuka. Tak kciuka, bo przecież karton z nazwą miasta do którego chciał dotrzeć można wykręcić jak gąbkę do kąpieli. Mógłby ją wyrzucić, gdyby miał pod ręką kosz na śmieci, a tak tylko smętnie wisi na wysokości kolan. A tutaj nadal, bez przystanku, bez kawałeczka dachu nad głową, bez kosza na śmieci ściska ją pomarszczona od wody dłonią. Wzrokiem przecina ulewę, wpatruje się w horyzont, w oddali majaczy kolejny potencjalny kandydat na wyrwanie go z tej czarnej dziury, może..
Przed Wami moja lista zalet autostopu
Podróżujesz za darmo
Tego tłumaczyć nie muszę, ale wspomnieć owszem, bo jest to niewątpliwa zaleta! Wiecie jak dużo można zaoszczędzić na podróżowaniu autostopem? My podczas 100 dniowego wyjazdu na transport wydaliśmy ok 700zł, z czego 95% to suma za trzy bilety samolotem. Pozostałe drobne to zakup karty miejskiej czy biletów na promy w Wenecji. Przejazd z Ostrzeszowa do Krakowa za 0zł też brzmi lepiej niż za 50zł. Budżet, niezależnie od długości wyjazdu jest ważny, ostatecznie wiele osób podnosi postulaty, że nie jeździ na wakacje bo podróże są za drogie. Złatanie tej dziury przejazdem na stopa to idealne rozwiązanie, na które już dawno wpadli studenci. My już dawno nie studiujemy, ale wiemy że autostop ma jeszcze inne korzyści. Jednak nie mogę nie wspomnieć, że takie fantastycznie rzucane hasła: podróżujesz za darmo, nie są prawdziwe na 100%. Zostawiam mają gwiazdkę: pamiętaj, że jeśli nie ty, to ktoś inny za to płaci. Więc jest to raczej przesunięcie płatności, z Ciebie – na kierowcę.

Poznajesz niezwykłych ludzi
Których teoretycznie można poznać wszędzie, ale sam sobie odpowiedz , jak często nawiązujesz rozmowę z przypadkową osobą w autobusie czy pociągu? Okazuje się, że częściej wybieramy wtedy telefon, muzykę, książkę. Nawet beznamiętne wpatrywanie się w okno jest bardziej kuszące niż pogawędka z człowiekiem, z którym dzielisz przedział. W dobie koronawirusa nawiązywanie znajomości może być jeszcze trudniejsze, bo nie chodzisz do szkoły, na uczelnię, do pracy, na siłownię, do biblioteki. Do interakcji z przypadkowym człowiekiem może dojść podczas zderzenia wózków w Biedronce. Dlatego nawiązywanie rozmowy z kierowcą, który chce wyświadczyć Ci przysługę – i nieważne w jakim języku – jest przyjemnie spędzonym czasem.

Odkrywasz tą ludzką twarz
Co za tym idzie, poznajemy realne osoby od których dzielą nas centymetry. Prowadzimy rozmowę werbalną, to zupełnie inne doświadczenie niż znane nam coraz bardziej chatowanie i sms-owanie. Otwieramy się, kiedy zauważamy że ktoś zwraca na nas uwagę, z chęcią nas słucha, dopytuje. Często kierowca poświęca wtedy Tobie ogromną ilość swojej uwagi. To też niestety zdaje się być coraz mniej znanym zjawiskiem. Tubylcy już nie są onymi, stają się bardziej ludzcy, wkraczają do kręgu nieco bliższych nam osób. Otwieracie się i nagle spadają maski stereotypów, okazuje się że druga osoba nie jest już Włochem, Anglikiem, Turkiem – tylko człowiekiem, który tak jak czasami Ty jedzie po bułki, wraca z pracy, odwozi córkę na szermierkę.

Spotykasz niecodzienną dobroć
I wyjaśnię może pojęcie niecodzienną, bo nie mam na myśli, że na co dzień takie rzeczy zadziać się nie mogą. Może i mogą, ale okazji ku temu jest zdecydowanie mniej. Nie codziennie ktoś zaprasza Cię do siebie na noc (a w zasadzie na kilka nocy), nie oddaje swojego salonu, nie robi Ci prania. Nie codziennie ktoś zostawia Ci swój numer mówiąc, że mieszka w okolicy i zawsze może pomóc. Nie wiem też jak często ktoś zabiera Cię na kolację, albo kupuje bilet. Po latach robi Ci się za to ciepło na sercu, kiedy wspominasz te osoby. Zdajesz sobie sprawę, że ludzie są naprawdę dobrzy i wystarczy się stworzyć okazję, aby się o tym przekonać.

Jedziesz z całkiem niezłym przewodnikiem
Autostop przez te wszystkie wymienione wyżej punkty pozwala na głębsze zwiedzanie miejsca w którym jesteś. Po pierwsze my zawsze pytaliśmy każdego, z kim dało się bardziej dogadać, co musimy tutaj zobaczyć, zrobić, kupić, zjeść, gdzie pójść, czego unikać. Warto zdać się na tubylców, bo mogą odkryć przed nami perełki omijane przez turystów z prostego powodu – nie ma ich w przewodniku google. Jednak trzeba mieć też swój pomysł na zwiedzanie, bo np. Włosi byli bardzo zdziwieni dlaczego jedziemy do Bergamo, skoro tam nic nie ma. Ale nie tylko turystyczne kwestie warto poruszyć. W każdym kraju pytaliśmy mieszkańców co myślą o m.in. polityce Włoch, mafii i łapówkach, Włochach na terenach dawnej Austrii, mówieniu w domu po Niemiecku, brexicie, referendum w sprawie Szkocji, Irlandii Północnej, o walijskich szkołach, turystycznym rejonie Portugalii i ile na tym zyskuje cały kraj, jak się żyje poza Porto i Lizboną, dawnych Portugalskich koloniach. Dzięki temu poznajemy różne spojrzenia na te same sprawy i utwierdzamy się w tym, że ile ludzi tyle opinii.

Zaczynasz dostrzegać małe rzeczy
I zobaczenie, że do realizacji marzeń wcale nie potrzeba worka siana. Nasza formuła wyjazdu pokazała nam jeszcze jak człowiekowi mało potrzeba do szczęścia. I zaraz ktoś zapyta, że ale jak to przecież budujemy kampera żeby było nam wygodniej. No właśnie, bo nie chodzi mi przecież o sprzedaż telefonu, laptopa i zamieszkaniu jako pustelnik. Ale już się wyleczyłam z kupowania bibelotów, setnego dodatku, 10 pary spodni, trzech rzeczy zamiast jednej tylko dlatego, że jest w promocji. A kiedy skupiasz się na momencie, może się okazać że autostop przyniósł Ci całkiem fajną przygodę, na którą wyczekiwałbyś latami. Może wpadłeś w tarapaty, z których ktoś obcy pomoże Ci wyjść i myślisz sobie – Boże ale mam szczęście, że go spotkałem. Możesz też czerpać wielką przyjemność z posługiwania się językiem obcym i nabywać pewność siebie albo wiele zabawy kiedy ni jak nie idzie się dogadać z drugą stroną ani ręką ani nogą 😁

Może chociaż trochę przekonam nieprzekonanych, że to ciekawa forma podróżowania. Owszem, autostop może Ci nie odpowiadać na dłuższą metę, bo męczą Cię rozmowy z ludźmi i wolisz jechać samemu i w ciszy. Też jest taka opcja, jednak ja trochę patrzę na te ‘nasze czasy’ i cieszę się kiedy mam okazje po prostu kogoś poznać nawet na chwilę. Też czasami to męczy! Ale kiedy w 2020 roku życie towarzyskie zaczęło lekko obumierać, a osobiste interakcje międzyludzkie są coraz rzadsze – ja tego szukam – byłam wychowana w innych warunkach i nie chcę tracić tego osobistego kontaktu z drugim człowiekiem.
Szczęściu czasami trzeba pomagać
i stwarzać sobie odpowiednie okazje
❤
Maja R.