W pierwszą niedzielę stycznia 2022 roku na YouTube kanału Podróżovanie pojawił się film z naszym udziałem. Kasia i Łukasza zaprosili nas do swojego projektu i podczas podróży przez Turcję umówiliśmy się na nagranie Van Toura. Film w ciągu tygodnia odtworzony został ponad 82 tysięcy razy i okazało się, jak wiele wątpliwości i dodatkowych pytań mają jeszcze jego odbiorcy. Z tej okazji postanowiłam napisać artykuł i odpowiedzieć w nim na 10 najczęściej zadawanych pytań dotyczących naszego kampera zbudowanego na bazie Mercedesa Vario 814D.
pytanie 1.
Jakie jest potrzebne prawo jazdy, aby móc jeździć tym samochodem?
Mercedes Vario 814D pierwotnie zarejestrowany był jako samochód ciężarowy o DMC do 7,5 tony. Mimo że po dokonaniu zabudowy zmieniliśmy jego przeznaczenie na pojazd specjalny kempingowy, to jego DMC nadal wynosi do 7,5 tony. W związku z tym, według polskiego prawa
- prawo jazdy kategorii B uprawnia do prowadzenia pojazdu o DMC do 3,5 tony
- prawo jazdy kategorii C uprawnia do prowadzenia pojazdu o DMC powyżej 3,5 tony dla osób w wieku powyżej 21 lat
- prawo jazdy kategorii C1 uprawnia do prowadzenia pojazdu o DMC w granicach od 3,5 do 7,5 tony dla osób w wieku powyżej 18 lat
Wynika z tego jasno, że rodzaj pojazdu (z pewnymi wyjątkami, szerzej przeczytacie o tym tutaj) nie ma w tej kwestii znaczenia. Ważna jest DMC pojazdu, dlatego dla:
Mercedesa Vario 814D, który posiadamy o DMC do 7,5 tony zarejestrowanym jako pojazd specjalny kempingowy wymagane jest prawo jazdy kategorii C lub C1. Oby dwoje posiadamy prawo jazdy C.
pytanie 2.
Skoro to samochód do 7,5 tony to jak wygląda sprawa tachografu?
Mercedes Vario 814D posiada tachograf, jednak jeśli pojazd ciężarowy wykorzystywany jest do celów prywatnych i ma masę do 7,5 tony, jest zwolniony z rejestrowania przejazdów na tachografie.
Jednak, co ważne! Kiedy samochód sprowadziliśmy do Polski i przy pierwszej rejestracji w kraju był to jeszcze pojazd ciężarowy, więc diagnosta wymagał od nas legalizacji tachografu. Musieliśmy udać się do specjalnej firmy po specjalną pieczątkę i tyle. Legalizacja ważna jest 24 miesiące i musi być ważna, nawet jeśli pojazd ciężarowy jest wykorzystywany do celów prywatnych.
Obecnie po zmianie przeznaczenia pojazdu na specjalny kempingowy (według naszej wiedzy) niewymagane jest odnawianie legalizacji. Czyli:
- gdybyśmy wykonali zabudowę na tej bazie i nie zmieniali przeznaczenia pojazdu z ciężarówki, to nie musielibyśmy używać tachografu, ale musielibyśmy wykonywać jego legalizację co dwa lata
- skoro zmieniliśmy przeznaczenie pojazdu na specjalny kempingowy, nie musimy tachografu używać, ani legalizować.
pytanie 3.
Jakie obowiązują opłaty za autostrady, mosty i promy jeśli jest to samochód do 7,5 tony?
Wszystko zależy od kraju, po jakim mamy zamiar podróżować. Te pytania nas nie dziwią, bo sami obawialiśmy się większych kosztów użytkowania dróg, ale póki co jesteśmy pozytywnie zaskoczeni!
Najważniejszy tematem, który pozwala nam na oszczędności, jest faktycznie zmiana przeznaczenia pojazdu. Gdybyśmy nadal mieli wbite w dowodzie rejestracyjnym „samochód ciężarowy” byłoby o wiele drożej, ale w związku z tym, że samochód przerejestrowaliśmy na „pojazd specjalny kempingowy”, to wiele opłat udaje nam się uniknąć.
Wszystko dokładnie opisuję w artykule „W drodze„, gdzie na bieżąco opowiadamy o naszej trasie, granicach i opłatach, dlatego tutaj krótko:
- Holandia, Niemcy – podczas sprowadzania samochodu „na kołach” jeszcze jako ciężarowe nie mieliśmy żadnych dodatkowych opłat.
- Polska – dodatkowa opłata na trasach oznaczonych systemem viatoll dla wszystkich pojazdów powyżej 3,5 tony, dlatego w Polsce omijaliśmy te drogi.
- Słowacja, Węgry, Rumunia – z dodatkowych opłat dla pojazdów powyżej 3,5 tony zwolnione są kampery.
- Bułgaria – tutaj faktycznie płacić musieliśmy jak samochody ciężarowe, od przejechanego kilometra. Wyszło nam taniej, niż gdybyśmy jechali autem osobowym, ponieważ te od razu muszą kupić odpowiednią winietę.
- Grecja – opłaty od wysokości, nasz Van ze światłami mieścił się jak osobówka w najtańszej taryfie.
- Turcja – opłaty w zależności od szerokości rozstawu osi, nasz Van jest krótki i o 5 cm zmieściliśmy się tak osobówki w najtańszej klasie.
W innych krajach jeszcze nie zdobyliśmy takiej wiedzy, więc być może w Portugalii, Francji, Austrii te opłaty byłyby wyższe, ale póki co nie musimy się tym martwić, bo obraliśmy inny kierunek.
pytanie 4.
Jak ominęliśmy podatek akcyzowy przy zmianie przeznaczenia pojazdu na specjalny kempingowy?
Mieliśmy szczęście, ale co ważniejsze – znaliśmy zmieniające się przepisy! Przypomnę, że od lipca 2021 roku w życie wszedł przepis wymagający uiszczenie opłaty akcyzowej przy zmianie przeznaczenia pojazdu. Stawki wynoszą odpowiednio 3,1 lub 18,6 procent w zależności od wielkości silnika.
My dokonaliśmy zmiany przeznaczenia pojazdu w czerwcu 2021, więc w ostatnim miesiącu, zanim przepisy weszły w życie. Dlatego mówię o szczęściu, bo zdążyliśmy ukończyć przebudowę, ale kluczowa okazuje się znajomość przepisów. Kilka tygodni później i bylibyśmy finansowo zdruzgotani.
Jeśli interesują Cię formalności przy budowie kampera, szczególnie na bazie pojazdu ciężarowego, przepisy i koszty, począwszy od zakupu za granicą, ściągnięciu pojazdu do kraju na własną rękę, aż do wyjechania od diagnosty z papierem kamper, to zapraszam Cię do innego wpisu, gdzie mówię o tym naprawdę szeroko. Tych formalności i kruczków prawnych jest całkiem sporo!
pytanie 5.
Vanlife vanlifem, ale z czego żyjecie? Praca, oszczędności i w ogóle co dalej?
Zaczniemy od pytania, z czego żyjemy – z oszczędności, o czym napisaliśmy cały artykuł. Wielokrotnie opowiadaliśmy już, że kiedy zdecydowaliśmy się na ruszenie w dłużą podróż, postanowiliśmy wyjechać najpierw do Niemiec, aby odłożyć odpowiednią sumę, pozwalającą nam na swobodne podróże bez zamartwiania się o jutro.
Krzysiek jako zawodowy kierowca miał dobrą pracę w niemieckiej Bawarii, więc po ślubie ja zostawiłam posadę księgowej w Polsce i wspólnie zamieszkaliśmy w Landshut, gdzie ja pracowałam w różnych miejscach tj. budka z kebabem, piekarnia, sklep czy składałam kanapki na taśmie. Wiosną 2020 roku, po niecałych dwóch latach rzuciliśmy pracę i ruszyliśmy w podróż. Początkowo była to studniowa wyprawa autostopowa po Europie.
Później przyszedł pomysł na vanlife, więc część z pieniędzy przeznaczyliśmy na budowę vana, ale nadal ich zapas jest na tyle odpowiedni, że kontynuujemy naszą podróż do Kirgistanu.
Nie myślimy stricte o zarabianiu na podróżach, ale też nie wiemy, co przyniesie los. Nigdy nie mówimy nigdy, więc wszystko się okaże z czasem. Na razie czerpiemy radość z trwającej podróży, a kiedy skończą się nasze finanse, ponownie myślimy o przeprowadzce i stacjonarnym życiu na jakiś czas. Mieszkaliśmy w Niemczech i być może tam wrócimy, ale nie wykluczamy innych krajów np. Skandynawii, Wielkiej Brytanii, czy okolicy Alp.
Co do naszych planów na życie i pytań, gdzie widzimy się za 20 lat? Cóż myślę, że covid brutalnie sprowadził nas na ziemię i pokazał, że dalekosiężne plany czasami nie mają szansy się ziścić. Mamy wizję siebie jako ludzi, za X lat chcemy być zdrowi i aktywni, dlatego robimy, co możemy każdego dnia. Chcemy nadal odkrywać świat i być otwarci na nowe. Nie chcemy być zmęczeni życiem, spełniać czyiś oczekiwań, ani być sfrustrowanymi obywatelami świata.
Praca, zawód ani zakład pracy nie definiują nas w tej sposób i też nie patrzymy na siebie pod tym kątem. Jesteśmy ciekawi, co przyniesie czas i nie nastawiamy się na żadne konkrety. Finalnie patrząc kilka lat do tyłu, sama nie wymyśliłabym sobie miejsca, w którym jestem dzisiaj.
Więc na koniec enjoy, bawcie się dobrze, korzystajcie z życia i kochani moi:
WIĘCEJ WIARY WE WŁASNE MOŻLIWOŚCI!
Czasami od zmiany dzieli nas tylko i aż przestawienie sobie jednego przekonania w głowie, które często dusi nas stwierdzeniami: muszę, wypada, powinnam, to jest dziwne, nienormalne.
Buziaki Maja R.