Radom nie jest miastem do którego ktokolwiek, świadomie wybierze się na weekend, na urlop czy wakacje. Nie oszukujemy się, miejscem turystycznym nie był, nie jest i nie będzie. Może miałeś kiedyś sposobność być tutaj przy okazji wylotu do Pragi z Radomskiego lotniska, ale czynne lotnisko było tak krótkim epizodem w ponad 1000 letniej historii miasta, że raczej się nie spodziewam. Lotnisko zostało zamknięte i to wcale nie przez covid, a obecnie remontuje się terminal, po co i dla kogo – nie wiem. Co ja tutaj robię, skoro nie jestem na wakacjach? Aktualnie trochę nawet mieszkam 😀 To rodzinne miasto Krzyśka, a z racji że to tutaj budujemy kampera, to spędzamy tu większość czasu. Nie samym kamperem jednak człowiek żyje i ostatnio wyszliśmy na małe zwiedzanie miasta.
Mimo tego co napisałam wyżej, istnieje jakaś nadzieja, że i Ty znajdziesz się w tym niczym nie przyciągającym mieście. A jeśli tak, to warto abyś poznał kilka miejsc, do których warto wpaść!
bo o Radomiu można mówić już od VIII wieku. Pierwszy pisany ślad znajdziemy w bulli papieża Hadriana IV. W 1340 roku Kazimierz III Wielki utworzył Nowy Radom, a w kolejnych kilkudziesięciu latach ufundował mury miejskie, zamek, ratusz i kościół. W mieście zawarto Unię Polsko – Litewską, a w 1505 roku sejm uchwalił Konstytucję Nihil Novi przy okazji zatwierdzając pierwszy zbór praw państwa polskiego. Pod kątem demograficznym – było różnie. W 1564 roku według spisu ludności mieszkało tu ok 1800 mieszkańców. Niestety przyszły gorsze czasy, bo najpierw wielki pożar, potem najazd szwedzki. Ostatecznie w 1660 roku miasto zamieszkiwało niecałe 400 osób. Obecnie miasto liczy ponad 213 tysięcy.

Przemysłowy Radom
W
latach przedwojennych Radom wszedł w skład Centralnego Okręgu Przemysłowego i
powstały pierwsze z wielkich fabryk. Na tym dziś się skupimy. O Czerwicu 76
każdy chyba słyszał, tak - to wtedy radomscy robotnicy wyszli na ulicę. Strajki
zostały brutalnie stłumione przez ZOMO, a miasto stało się znanym ośrodkiem
opozycji. Kilka lat później powstał Międzyzakładowy Komitet Założycielski NSZZ
„Solidarność” Ziemia Radomska. Znów rok później wybuchł najdłuższy ze strajków
PRL, bo trwający aż 49 dni. Radom przez
lata był sercem polskiego przemysłu. Te lata świetności ma już za sobą, ale dzięki
projektowi obywatelskiemu z 2018 roku możemy się pochylić – i to dosłownie –
nad pewnymi charakterystycznymi przedmiotami z tamtych lat.
Piękniejsze Śródmieście - symbole Radomia w formie małej architektury
W roku 2016 dwoje radomian wpadło na pomysł uwiecznienia lokalnych wyrobów poprzez rzeźby, które stanąć miały w radomskim śródmieściu. Czy tak się stało? Owszem i to już dwa lata później. Przetarg na wykonanie odlewów wygrał kielecki rzeźbiarz Sławomir Micek. Wykonał on i zamontował 14 rzeźb. Wstępnie miało być ich 15, ale zrezygnowano z rzeźby radomskich papierosów z powodów rzekomego popularyzowania palenia. Okej, więc lecimy na nieco ponad 4 kilometrowy spacer po Radomskim Śródmieściu. Dorzucam mapę, z sugerowaną trasą.
Pierwsze miejsce do jakiego docieramy to ulica Szewska, a na niej oryginalne kozaki Marki Sofix. Kto takie miał, a kto mieć chciał? Podobno każdy i to na tyle, że Radom stał się centrum do którego - na zakupy - zmierzali wszyscy. Klienci tak napierali na drzwi, że po ich wyłamaniu jeden ze sklepów musiał wprowadzić sprzedaż przez okienko. A dziś śmiejemy się z filmików, jak ludzie napadają na nowo powstałe galerie handlowe. Sofixy mieli na swoich nogach polscy olimpijczycy wchodząc na olimpiadę w 88 roku w Calgary.
Druga rzeźba to kozaki pistolet Vis z Fabryki Broni w Radomiu uznawany za jeden najlepszych pistoletów wojskowych w światowej historii broni palnej. Produkowany według patentu z 31 roku i wprowadzony na uzbrojenie Wojska Polskiego w roku 36.
Radomska
Wytwórnia Telefonów i jej nowatorski model Bratek. Produkowany w latach 78-80
jako aparat biurkowy i ścienny. Bratek otrzymał niegdyś złoty medal na
Międzynarodowych Targach Poznańskich.
Plac
Jagielloński, tj. dawne targowisko jest domem dla czwartej rzeźby - domowej
wagi WD-2 produkowanej przez firmę Radwag. Niestety jako nielegalizowana nie
mogła służyć do rozliczeń handlowanych. Jej udźwig wynosił 2kg, były dostępne w
dwóch wariantach kolorystycznych: brązowym i niebieskim. Ręczne malowane wzory
nawiązywały do motywów ludowych.
Maszynę
do szycia Łucznika miała w domu chyba każda mama, a maszynę Łucznik Kl. 82
znajdziemy na murku przy fontannach. Miejsce nie jest przypadkowe, bo obok
znajduje się dawny budynek szkoły 'odzieżówki'. Zakłady Metalowe im. Gen.
Waltera rozpoczęły wyrób maszyn w 48 roku, a w 54 roku opierając się na
własnych rozwiązaniach wypuścili na rynek pierwszą maszynę do użytku domowego.
Na
tym samym murku stoją też damskie półbuty całoroczne marki Radoskór, a
dokładniej Radomskich Zakładów Przemysłu Skórzanego utworzonych w 59 roku z połączenia czterech innych zakładów garbarskich, rymarskich i obuwia. Radoskór
w swoich latach świetności zatrudniał 14 tyś osób co klasyfikowało go jako
największy zakład tego typu w kraju.
W
okolicy głównej ulicy Żeromskiego (taka radomska Piotrowska) natrafić możemy na
opakowanie Serka Homogenizowanego firmy Rolmlecz. Mleczarnia w Radomiu działała
od 41 roku, a statut Spółdzielni Mleczarskiej z 1926 roku w Wolanowie mówi, że
członkiem spółdzielni może być każdy właściciel krowy zamieszkujący odpowiedni
rejon.
Maska
przeciwgazowa wz. 24 to kolejna rzeźba w ważnym miejscu. Ulokowano ją bowiem na
dachu schronu przy VI LO im. Jana Kochanowskiego. Sama maska znana jako R.S.C.
była pierwszą maską przeciwgazową na wyposażeniu Wojska Polskiego. Produkowana
w Polsce przez francusko-polską spółkę Protekta od 1923 roku. Dzięki
majątkowi firmy w roku 28 udało się założyć wytwórnię państwową. Zakład znajdujący się na ul. Słowackiego 57 w Radomiu został wysadzony zaraz po
wybuchu II Wojny Światowej.
Przed
wejściem do Urzędu Miejskiego stajemy przed kolejnym telefonem, tym razem jest
to produkowany do 63 roku aparat telefoniczny CB-49 również Radomskiej Wytworni Telefonów. Pierwsze modele wyszły z Łódzkich Zakładów T-4 oraz Radomskich
Zakładów T-9. Później łódzki zakład zmienił profil produkcji i w całości oddał
pałeczkę wytwórni radomskiej.
Pierwszy
rower na naszej trasie to Wojskowy Łucznik typ XX przed Urzędem Miejskim. Mocny
rower, uchwyt na karabin, bagażnik z wyposażeniem wojskowym. Produkowany od
1935 roku po zatwierdzeniu przez Biuro Badań Technicznych Broni Pancernych. Wyposażeni zostali w niego żołnierze z kolarskiego pododdziału WP.
Radomska
Fabryka Farb i Lakierów Rafil to obecnie największa w kraju wytwórnia
specjalistycznych farb do ochrony antykorozyjnej. Zakład na Młodzianowie
powstał w 1917 roku, później w 1926 uruchomiono zakład wyrobów farb olejnych i
lakierów. Na puszkę farby i pędzel trafiamy w Parku Kościuszki. Ciekawostką
jest ze na pędzlu rzeźbiarz przygotował niespodziankę - grawer imion i nazwisk
pomysłodawców projektu.
Kolejna
maszyna Zakładów Metalowych Łucznik, tym razem jednak jest to maszyna do
pisania 1301 przed wejściem do Urzędu Stanu Cywilnego. Maszyny do pisania
produkowano od 1969 roku po podpisaniu umowy licencyjnej ze szwedzką firmą.
Pierwsze maszyny były ręczne, później produkowano także elektryczne. Maszyny wykonywano w różnych wersjach językowych - nie tylko polskie - ale też arabskie
i tajlandzkie.
Przed
nami trzeci telefon Malwa z Radomskiej Wytwórni Telefonów. Wygląda na bardzo
stary model, ale to tylko stylizacja na przełom wieków XIX-XX. Malwa
produkowana była od roku 1978.
Docieramy
pod stadion i ostatnią, czternastą rzeźbę - wyścigowy rower Łucznika. Lekkie, do
szybkiej jazdy dostępne w ponad 20 typach. Wielu znanych sportowców startowało - i to z sukcesami - na rowerach tej marki w najróżniejszych zawodach różnej rangi.
Ja sama na spacer wybiorę się ponownie - kiedy stanie kolejne 5 odlewów i
wtedy też skosztuje tej słynnej 'Radomianki'
Maja R.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza