Krople deszczu z impetem rozbijają się na samochodowych szybach, skąd z prędkością błyskawicy zgarniają je niezawodne wycieraczki. Samochód wjeżdża w kałużę, która jak na złość oblewa stojącego na poboczu nieznajomego. W sumie jest już na to obojętny, woda już dawno wdarła się za kołnierz niby deszczowej kurtki, a nadzieja na suche ubrania w plecaku przepadła kilka godzin wcześniej. Znalazł się tutaj przypadkiem, bo trochę nie dogadał się z bułgarskim kierowcą dokąd jedzie. Bez przystanku, bez kawałeczka dachu nad głową. Ocenia swoje szanse, mokry od stóp do głów, z bolącymi barkami ad wystawiania kciuka. Tak kciuka, bo przecież karton z nazwą miasta do którego chciał dotrzeć można wykręcić jak gąbkę do kąpieli. Mógłby ją wyrzucić, gdyby miał pod ręką kosz na śmieci, a tak tylko smętnie wisi na wysokości kolan. A tutaj nadal, bez przystanku, bez kawałeczka dachu nad głową, bez kosza na śmieci ściska ją pomarszczona od wody dłonią. Wzrokiem przecina ulewę, wpatruje się w horyzont, w oddali majaczy kolejny potencjalny kandydat na wyrwanie go z tej czarnej dziury, może..
Może tym razem porozmawiamy o zaletach. Tylko i wyłącznie o zaletach! O tym jak kończy się powyższa historia dowiesz się, owszem, ale za tydzień. Taki psikus :D Dziś za to chcę przybliżyć Ci plusy podróżowania autostopem – moim zdaniem. Na początek kilka faktów o doświadczeniu jakie mam w tej materii. Uważam, że może to być kluczowe i pomoże Ci zrozumieć moją perspektywę. Od kilku lat zdarza mi się jeździć autostopem po Polsce, często samej, głównie z punktu A do B. Na takiej samej zasadzie sporadycznie jeździliśmy we dwójkę również za granicą. Często zdarzało nam się jechać na stopa z lotniska do centrum miasta. Za to 27 lipca wyjechaliśmy na autostopowy trip, z którego wróciliśmy dopiero po 100 dniach. W tym czasie jeździliśmy autostopem we Włoszech, Wielkiej Brytanii oraz Portugalii.
Przed Wami moja lista zalet autostopu
Podróżujesz za darmo
Tego tłumaczyć nie muszę, ale wspomnieć owszem, bo jest to
niewątpliwa zaleta! Wiecie jak dużo można zaoszczędzić na podróżowaniu
autostopem? My podczas 100 dniowego wyjazdu na transport wydaliśmy ok 700zł, z czego 95% to suma za trzy bilety samolotem. Pozostałe drobne to zakup karty
miejskiej czy biletów na promy w Wenecji. Przejazd z Ostrzeszowa do Krakowa za
0zł też brzmi lepiej niż za 50zł. Budżet, niezależnie od długości wyjazdu jest
ważny, ostatecznie wiele osób podnosi postulaty, że nie jeździ na wakacje bo podróże
są za drogie. Złatanie tej dziury przejazdem na stopa to idealne rozwiązanie,
na które już dawno wpadli studenci. My już dawno nie studiujemy, ale wiemy że
autostop ma jeszcze inne korzyści.
Poznajesz niezwykłych ludzi
Których teoretycznie można poznać wszędzie, ale sam sobie odpowiedz
, jak często nawiązujesz rozmowę z przypadkową osobą w autobusie czy pociągu?
Okazuje się, że częściej wybieramy wtedy telefon, muzykę, książkę. Nawet
beznamiętne wpatrywanie się w okno jest bardziej kuszące niż pogawędka z
człowiekiem, z którym dzielisz przedział. W dobie koronawirusa nawiązywanie
znajomości może być jeszcze trudniejsze, bo nie chodzisz do szkoły, na
uczelnię, do pracy, na siłownię, do biblioteki. Do interakcji z przypadkowym
człowiekiem może dojść podczas zderzenia wózków w Biedronce. Dlatego
nawiązywanie rozmowy z kierowcą, który chce wyświadczyć Ci przysługę – i
nieważne w jakim języku – jest przyjemnie spędzonym czasem.
Odkrywasz tą ludzką twarz
Co za tym idzie, poznajemy realne osoby od których dzielą nas centymetry. Prowadzimy rozmowę werbalną, to zupełnie inne doświadczenie niż znane nam coraz bardziej chatowanie i sms-owanie. Otwieramy się, kiedy zauważamy że ktoś zwraca na nas uwagę, z chęcią nas słucha, dopytuje. Często kierowca poświęca wtedy Tobie ogromną ilość swojej uwagi. To też niestety zdaje się być coraz mniej znanym zjawiskiem. Tubylcy już nie są onymi, stają się bardziej ludzcy, wkraczają do kręgu nieco bliższych nam osób. Otwieracie się i nagle spadają maski stereotypów, okazuje się że druga osoba nie jest już Włochem, Anglikiem, Turkiem – tylko człowiekiem, który tak jak czasami Ty jedzie po bułki, wraca z pracy, odwozi córkę na szermierkę.
Spotykasz niecodzienną dobroć
I wyjaśnię może pojęcie niecodzienną, bo nie mam na myśli, że na
co dzień takie rzeczy zadziać się nie mogą. Może i mogą, ale okazji ku temu
jest zdecydowanie mniej. Nie codziennie ktoś zaprasza Cię do siebie na noc (a w
zasadzie na kilka nocy), nie oddaje swojego salonu, nie robi Ci prania. Nie
codziennie ktoś zostawia Ci swój numer mówiąc, że mieszka w okolicy i zawsze
może pomóc. Nie wiem też jak często ktoś
zabiera Cię na kolację, albo kupuje bilet. Po latach robi Ci się za to ciepło
na sercu, kiedy wspominasz te osoby. Zdajesz sobie sprawę, że ludzie są
naprawdę dobrzy i wystarczy się stworzyć okazję, aby się o tym przekonać.
Jedziesz z całkiem niezłym przewodnikiem
Autostop przez te wszystkie wymienione wyżej punkty pozwala na
głębsze zwiedzanie miejsca w którym jesteś. Po pierwsze my zawsze pytaliśmy
każdego, z kim dało się bardziej dogadać, co musimy tutaj zobaczyć, zrobić,
kupić, zjeść, gdzie pójść, czego unikać. Warto zdać się na tubylców, bo mogą
odkryć przed nami perełki omijane przez turystów z prostego powodu – nie ma ich
w przewodniku google. Jednak trzeba mieć też swój pomysł na zwiedzanie, bo np.
Włosi byli bardzo zdziwieni dlaczego jedziemy do Bergamo, skoro tam nic nie ma.
Ale nie tylko turystyczne kwestie warto poruszyć. W każdym kraju pytaliśmy
mieszkańców co myślą o m.in. polityce Włoch, mafii i łapówkach, Włochach na
terenach dawnej Austrii, mówieniu w domu po Niemiecku, brexicie, referendum w
sprawie Szkocji, Irlandii Północnej, o walijskich szkołach, turystycznym
rejonie Portugalii i ile na tym zyskuje cały kraj, jak się żyje poza Porto i
Lizboną, dawnych Portugalskich koloniach. Dzięki temu poznajemy różne
spojrzenia na te same sprawy i utwierdzamy się w tym, że ile ludzi tyle opinii.
Zaczynasz dostrzegać małe rzeczy
I zobaczenie, że do realizacji marzeń wcale nie potrzeba worka siana.
Nasza formuła wyjazdu pokazała nam jeszcze jak człowiekowi mało potrzeba do
szczęścia. I zaraz ktoś zapyta, że ale
jak to przecież budujemy kampera żeby było nam wygodniej. No właśnie, bo nie chodzi
mi przecież o sprzedaż telefonu, laptopa i zamieszkaniu jako pustelnik. Ale już
się wyleczyłam z kupowania bibelotów, setnego dodatku, 10 pary spodni, trzech
rzeczy zamiast jednej tylko dlatego, że jest w promocji. A kiedy skupiasz się
na momencie, może się okazać że autostop przyniósł Ci całkiem fajną przygodę,
na którą wyczekiwałbyś latami. Może wpadłeś w tarapaty, z których ktoś obcy
pomoże Ci wyjść i myślisz sobie – Boże ale mam szczęście, że go spotkałem. Możesz też czerpać wielką przyjemność z posługiwania się językiem obcym i nabywać pewność siebie albo wiele zabawy kiedy ni jak nie idzie się dogadać z drugą stroną ani ręką ani nogą 😁
Może chociaż trochę przekonam nieprzekonanych, że to ciekawa forma
podróżowania. Owszem, autostop może Ci nie odpowiadać na dłuższą metę, bo męczą
Cię rozmowy z ludźmi i wolisz jechać samemu i w ciszy. Też jest taka opcja,
jednak ja trochę patrzę na te ‘nasze czasy’ i cieszę się kiedy mam okazje po
prostu kogoś poznać nawet na chwilę. Też czasami to męczy! Ale kiedy w 2020
roku życie towarzyskie zaczęło lekko obumierać, a osobiste interakcje
międzyludzkie są coraz rzadsze – ja tego szukam – byłam wychowana w innych warunkach
i nie chcę tracić tego osobistego kontaktu z drugim człowiekiem.
Szczęściu czasami trzeba pomagać
i stwarzać sobie odpowiednie okazje
❤
Maja R.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza